tag:blogger.com,1999:blog-3372262883726242108.post99424406789927443..comments2024-02-13T00:49:32.488+01:00Comments on Szary Grabarz : Paladyn: Wzór cnót rycerskichSzary Grabarzhttp://www.blogger.com/profile/12047303104309418574noreply@blogger.comBlogger16125tag:blogger.com,1999:blog-3372262883726242108.post-41178562260004521322021-03-20T04:21:02.190+01:002021-03-20T04:21:02.190+01:00adwokat od prawa pracy rzeszow<a href="http://adwokat-rzeszow.com/adwokat-od-prawa-pracy-rzeszow-114.html" rel="nofollow">adwokat od prawa pracy rzeszow</a>Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3372262883726242108.post-51670440857664281252017-07-30T15:49:19.474+02:002017-07-30T15:49:19.474+02:00To, że zwątpi w przekonania, nie znaczy, że postąp...To, że zwątpi w przekonania, nie znaczy, że postąpi niezgodnie z nimi. To, że skonfrontuje je z życiem, nie znaczy, że to one w tej konfrontacji przegrają (a to, że wartości wygrają z życiem, nie musi znaczyć, że paladyn, jako zaślepiony fanatyk, zignoruje rzeczywistość - raczej, że znajdzie sposób, żeby dostosować rzeczywistość do swoich poglądów. Tym bardziej w fantasy :) ). Adeptus Gedeonhttps://www.blogger.com/profile/02834019619183196667noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3372262883726242108.post-11384626778355305102017-07-30T05:34:15.859+02:002017-07-30T05:34:15.859+02:00Chodzilo mi o 'najglebsze' w sensie najwaz...Chodzilo mi o 'najglebsze' w sensie najwazniejsze,nie o calosc systemu wartosci. Jesli ktos gleboko wierzy w swietosc ludzkiego zycia,a mimo to w imie dobra zdecyduje sie na zabojstwo, to jest to konflikt tragiczny, choc nie oznacza to,ze ta postac przestala wierzyc w dobro.<br />'powinieneś starać się wedle swoich przekonań, a nie naginać przekonania do życia'<br />Kazdy paladyn pewnego dnia zwatpi w swoje przekonania badz bedzie musial je skonfrontowac z zyciem.<br />Sargonhttps://www.blogger.com/profile/03791028752647743604noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3372262883726242108.post-80263808619996851612017-07-29T15:16:15.681+02:002017-07-29T15:16:15.681+02:00Wydaje mi się, że "postępowanie wbrew najgłęb...Wydaje mi się, że "postępowanie wbrew najgłębszych przekonaniom", to przesadne sformułowanie. Bo jeśli coś jest 100% niezgodne z czyimś systemem wartości, to jaką miałby mieć motywację, żeby właśnie tak postąpić? Po prostu nie ma sensu. Dlatego wydaje mi się, jak pisałem wyżej, że lepiej postawić postać przed takim "konfliktem tragicznym", gdzie będzie musiała zrezygnować z części przekonań, żeby postąpić zgodnie z innymi.<br /><br />"Zycie ma to do siebie,ze sie zmienia,wiec mocno zarysowane poglady moga po prostu okazac sie nieprzystawalne do rzeczywistosci" <br />Niektórzy ludzie (a do tej grupy z pewnością zaliczają się paladyni) mogliby powiedzieć, że jeśli powinieneś starać się wedle swoich przekonań, a nie naginać przekonania do życia.Adeptus Gedeonhttps://www.blogger.com/profile/02834019619183196667noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3372262883726242108.post-75241758168135076642017-07-29T12:48:09.231+02:002017-07-29T12:48:09.231+02:00Z tego co wiem, 'wspolczesny' Superman zab...Z tego co wiem, 'wspolczesny' Superman zabil tylko tych trzech zloczyncow i Cyborga (choc niszczac cialo Cyborga sam stwierdzil,ze jego swiadomosc prawdopodobnie i tak przetrwa w jakims komputerze).Parademony to bardziej organiczne roboty niz zywe istoty. Superman z lat 50-tych mial mniej oporow przed zabijaniem,ale mial tez malo psychologicznej glebi.<br />Superman NIE MUSIAL zabijac Zoda i jego wspolnikow. Wczesniej pozbawil ich ich supermocy i uwiezil, nie stanowili juz dla niego zagrozenia. Zdecydowal sie ich zabic,poniewaz stwierdzil,ze ich zbrodnie nie zasluguja na wybaczenie,a takze,ze nie ma gwarancji,ze kiedys nie odzyskaja swojej mocy i nie sprobuja zniszczyc kolejnego swiata.Sargonhttps://www.blogger.com/profile/03791028752647743604noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3372262883726242108.post-34867401699074566082017-07-29T12:25:29.609+02:002017-07-29T12:25:29.609+02:00'współczesna kultura traktuje postaci o mocno ...'współczesna kultura traktuje postaci o mocno zarysowanych poglądach, gotowych o te poglądy walczyć, jako faszystów'<br />Zycie ma to do siebie,ze sie zmienia,wiec mocno zarysowane poglady moga po prostu okazac sie nieprzystawalne do rzeczywistosci.Jak juz wspomnialem wyzej w swoim komentarzu,Superman byl szlachetnym paladynem ktory nie zabijal swoich przeciwnikow, jedynie oddawal ich w rece sprawiedliwosci,ale w przypadku superzloczyncow zdecydowal sie odegrac role sedziego i kata.Czasem ludzie (i paladyni) musza postapic wbrew swoim najglebszym przekonaniom.Sargonhttps://www.blogger.com/profile/03791028752647743604noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3372262883726242108.post-18187942619622058792017-07-28T21:53:11.304+02:002017-07-28T21:53:11.304+02:00Ciekawa notka! W znacznej mierze się zgadzam, chci...Ciekawa notka! W znacznej mierze się zgadzam, chciałem się odnieść do paru kwestii, ale to temat rzeka, więc ostatecznie napisałem notkę "polemiczną" na swoim własnym blogu: http://adgedeon.blogspot.com/2017/07/o-paladynach-i-praworzadnosci-dobrej.html (oczywiście, linkując do oryginału). <br />Tak w skrócie, parę rzeczy:<br />- Wydaje mi się, ze niechęć do paladynów nie wynika tylko z tego, że jako ludzie, jesteśmy źli i nie chcemy patrzeć na dobre postaci - przecież wielu złych ludzi lubi się okłamywać i udawać dobrych, więc wcielenie się w paladyna powinno być okazją do podbudowania ego. Wydaje mi się, że niechęć do grania paladynami wynika również z tego, że współczesna kultura traktuje postaci o mocno zarysowanych poglądach, gotowych o te poglądy walczyć, jako faszystów (zwłaszcza, jeśli są to poglądy "konserwatywne"), a ponadto z mniej ideoologicznej przyczyny - gracze nie lubią być ograniczani przez swoją postać, a charakter praworządny dobry, jest "najsztywniejszy" (postać zła czy chaotyczna może się kierować swoimi kaprysami). Dlatego większość scenariuszy to raczej "powieść łotrzykowska" niż "epos rycerski". <br />Paladyn nie powinien wybierać mniejszego zła, jeśli tylko ma taką opcję. Ale czasem nie ma. Poza tym, wydaje mi się, że warto zagrać "konfliktem tragicznym" i postawić paladyna przed wyborem, który zmusi go do skonfrontowwania dwóch różnych wyznawanych przez niego wartości (pozostać wiernym przysiędze złożonej władcy, który okazał się zły, czy stanąć na czele buntu? itd), co pozwoli na jego "pogłębienie" i ukazanie, że nie jest bezrefleksyjnym fanatykiem, ale bez niszczenia jego "kryształowego" wizerunku.Adeptus Gedeonhttps://www.blogger.com/profile/02834019619183196667noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3372262883726242108.post-25802149430354193062017-07-25T19:00:48.558+02:002017-07-25T19:00:48.558+02:00Superman nigdy nie zabił tylko trzech bandytów. Of...Superman nigdy nie zabił tylko trzech bandytów. Ofiary Supermana to troszkę więcej, niż troje zbrodniarzy z Kryptona. Proszę sobie przejrzeć dokonania postaci na przestrzeni lat i znajdzie się (nie wspominając o nieznanej i dużej liczbie Parademonów zabijanych bez chwili zastanowienia - ładnie się komponuje z paladyńskim brakiem miłosierdzia dla absolutnego zła). Nie wiem czemu dopisujesz mi twierdzenie o jakiejś satysfakcji, którą paladyn miałby czerpać z zabijania. Pozostawię to bez komentarza.<br /><br />Paladyn ma być dobry i prawy, a nie głupi. Superman przez pewien czas był bardzo głupi, bo w swoim pragnieniu ochrony życia nie przewidział, że będzie musiał zabijać. Zod swoimi działaniami sprawił, że Superman musiał wziąć odpowiedzialność za swoje przekonania i dorosnąć. Superman to też ładna deska ratunkowa, bo to bohater posiadający duże środki i możliwości rozwiązywania konfliktów bez zabijania. Trudno go postawić w sytuacji, gdy nie ma wyjścia, ale jak widać jest to możliwe. Paladyn w RPG zazwyczaj tak fajnie nie ma.<br /><br />Cały widzę tylko opinię, że paladyn to najpierw Good i dopiero potem Lawful. Spoko, macie z autorem prawo do takowej, ale to tylko 50% rzeczywistości i dobrowolnie ignorowana jest reszta. Paladyn który ustawia swój światopogląd na Lawful i Good też jest równoprawnym paladynem.<br /><br />Problem z paladynem istnieje niemal od chwili, gdy klasę tę wprowadzono do gry. Polega on na tym, że gracz musi zmagać się z definicją praworządnego dobrego, którą w głowie ma MG, a nie sam gracz - czego ładnym przykładem był zarówno shitstorm na fb, jak i powyższa notka. To jest właśnie powód, dla którego powoli odeszło się od zamykania tej postaci w jednym charakterze, zaś D&D5 poszło w stronę Oaths, które w niczym nie mieszają, ale pozwalają łatwiej grać taką postacią i w dalszym ciągu zachowują jej "paladyńskośc".Shockwavehttps://www.blogger.com/profile/02611720949474989221noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3372262883726242108.post-47598747698824647642017-07-24T02:38:17.039+02:002017-07-24T02:38:17.039+02:00'Nie potrafimy się utożsamić z kimś obiektywni...'Nie potrafimy się utożsamić z kimś obiektywnie dobrym, ponieważ nie tylko nie jesteśmy dobrymi ludźmi, ale i nie chcemy nimi być.'<br />Moze to jest po prostu kwestia rozczarowania zyciem i rzeczywistoscia?Nie wierzymy w szlachetnosc,bo jej nie doswiadczamy, wiec popadamy w cynizm.Poza tym swiat nie jest czarno-bialy. Czytam teraz fajna trylogie 'Pamiec,smutek i ciern' Tada Williamsa. To taka jakby dekonstrukcja 'Wladcy Pierscieni' Tolkiena. Tez mamy szlachetnych rycerzy,piekne elfy i Okrutne-Pradawne Zlo ktore chce zniszczyc ow raj. Tylko wkrotce sie okazuje,ze szlachetny krol tak naprawde jest tchorzliwym klamca, elfy maja sporo brudow na sumieniu, a Okrutne-Pradawne to postac tragiczna i straumatyzowana.W takim swiecie nie ma Paladynow.Sargonhttps://www.blogger.com/profile/03791028752647743604noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3372262883726242108.post-20456916961879364512017-07-23T22:12:14.386+02:002017-07-23T22:12:14.386+02:00Do Shockwave: taka postac ktora opisujesz jakos ni...Do Shockwave: taka postac ktora opisujesz jakos nie kojarzy mi sie z 'Dobrem', raczej z bezkompromisowym fanatyzmem,ktory jest zawsze niebezpieczny. Superman, ktory w swiecie komiksow jest uosobieniem Paladyna, walczyl ze zloczyncami,ale zabil tylko trzech, kryptonijskich superbandytow ktorzy zniszczyli blizniaczke Ziemi.Co wiecej,mial z powodu ich smierci ogromne poczucie winy i wyrzuty sumienia, wszak pragnal chronic zycie,nie je niszczyc. Dla mnie udowadnia to,ze jest on postacia Praworzadna Dobra-wszak kazdy zgodzilby sie,ze superbandyci zaslugiwali na smierc,ale Superman, jak prawdziwy Paladyn,nie odczuwal zadnej satysfakcji z ich egzekucji.Sargonhttps://www.blogger.com/profile/03791028752647743604noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3372262883726242108.post-37043461642831641672017-07-23T12:13:34.081+02:002017-07-23T12:13:34.081+02:00Zacznę od tego że niepotrzebnie się unosisz. Sam p...Zacznę od tego że niepotrzebnie się unosisz. Sam powołujesz się na zdania innych ludzi i przedstawiasz je na podobieństwo jakiś autorytetów. Jeśli jednak uraziło się określenie "wy" przepraszam.<br /><br />Bardzo miotasz się pomiędzy jedną ekstremą a drugą. Nigdzie nie napisałem o klepaniu wielokrotnych złoczyńców czy śpiewaniu psalmów diabłom. Jednak nie rozumiem jak tak szybko przeszedłeś od "Paladyn będzie walczył z demonami i diabłami, niszczył ich kulty itp" do "Na terror odpowiemy terrorem". <br /><br />Zarzuciłeś mi "kręcenie" w poprzednim komentarzu, ale teraz sam zobacz jak od przykładu "Złodzieja powiesić na pierwszym drzewie" przeszedłeś do "przecież nie będzie czartom psalmów śpiewał." <br /><br />Twoje przykłady wydają mi się opierać na zasadzie "No najpierw spróbujemy Dobrze a jak nie zadziała to robimy Praworządnie." W mojej opinii te człony są równoważne i obowiązują cały czas, wpływając na siebie. Paladyn nie będzie ignorował przestępstw, będzie łapał i zabijał bandytów, morderców i cały ten "fun" ale nigdy nie powinien zamieniać się w krwiożerczego fanatyka. Ja doskonale zdaje sobie sprawę iż w wielu tworach tak właśnie postrzega się Paladynów a niedawna dyskusja na "Panie i Panowie" udowodniła jak ogromna rzesza ludzi w pełni się z tym zgadza. Ja się nie zgadzam.<br /><br />Dobrze, że nie chcesz wchodzić w historyczne szczegóły kościoła, sam pisałem aby tego nie robić. Pewne elementy Ewangelii podałem ci po prostu jako przykład przeciw stwierdzeniu " A jak ktoś cierpi sprawiedliwie, za grzechy? To są goście, którzy zostawią cię zdychającego w rowie, jeśli zdecydują ponad wszelką wątpliwość, że właśnie zdychasz sprawiedliwie i jesteś niegodny ich pomocy."<br /><br />Nie uważam za celowe dyskutować o ustawieniach Ład vs Chaos. Rzecz nie dotyczy naszej rozmowy.<br />Pominąłem również Bractwo i tych nieszczęsnych Templariuszy ponieważ ani jedni ani drudzy nie są Paladynami.<br />Paladyn ≠ Religijny wojownik ani tym bardziej zakonnik. Może być jednym i drugim ale wcale nie musi.<br /><br />Znamienne dla naszej rozmowy jest twoje twierdzenie iż jeśli Paladyn zachowuje się na sposoby opisane w artykule to jest głupi. Nie mam bladego pojęcia jak podjąć dyskusję z takim stwierdzeniem. Zdaje się, że tu znajduje się ściana i ja byłbym głupi jeśli będę rzucał w nią grochem.<br /><br />Co do krystaliczności to chyba się ze sobą zgadzamy. Paladyni nie są idealni.<br /><br />Na koniec zaś muszę przyznać, że osiągnęliśmy impas. Ty i Ja mamy zupełnie inne pojmowanie Praworządności połączonej z Dobrocią i nie wydaje mi się aby któryś z nas nagle zmienił postrzeganie. Bardzo ci dziękuję za długie wywody, zawsze to z korzyścią poznać argumenty kogoś kto się nie zgadza z moimi tezami. Pozdrawiam.Szary Grabarzhttps://www.blogger.com/profile/12047303104309418574noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3372262883726242108.post-56599295232438926642017-07-23T04:24:12.625+02:002017-07-23T04:24:12.625+02:00Po pierwsze - jacy "my". Nie rozmawiasz ...Po pierwsze - jacy "my". Nie rozmawiasz z jakimiś "nimi", tylko ze mną - jednym gościem, a nie rzecznikiem jakiejś grupy. Po drugie, sam ignorujesz połowę charakteru paladyna i zbyt mocno akcentujesz to "dobro", de facto paraliżując mu dobrem jakąkolwiek praworządność. Paladyn nie jest eremitą i siewcą pokoju za wszelką cenę. To jest rycerz boży, święty wojownik, który miłuje pokój i ład, ale jak nie ma wyjścia, to wyciąga kosę i robi nieziemską rzeźnię siłom ciemności, kopiąc tyłki w imię Pana. To o czym piszesz w notce i komentarzu to są IMO postacie neutralne dobre, albo chaotyczne dobre, na pewno nie praworządne dobre. Neutralny praworządny nie będzie miał dla nikogo litości, jeśli prawo takowej nie przewiduje. Praworządny dobry tym się różni, że da szanse na poprawę i zmianę zachowania (być może nawet naginając zasady), ale jak nic nie przyniesie rezultatu, to pozostaje mu dopełnić sprawiedliwości - i tu właśnie jak najbardziej ma wejść drżenie i zgroza zatwardziałych grzeszników. Paladyn to nie jest gość, który zawsze i bez końca okazuje miłosierdzie wielokrotnemu złoczyńcy, albo będzie klepał czarta po główce i czytał mu psalmy. Będzie pomagał niewinnym i przebaczał błądzącym, nauczał zagubionych, ale dla zdeklarowanej recydywy jest stal - praworządny neutralny litości nie okaże od początku i tym się właśnie różnią. Dobry nie może być miłosierny dla <b>aktywnego</b>, <b>dobrowolnego</b> i <b>całkowicie świadomego</b> zła, nie w ramach światów D&D. To nie zawsze jest chrześcijańska wizja, gdzie stwórca i cała rzeczywistość są z definicji dobre, tylko ktoś tam zbłądził i mamy zło, które kiedyś zniknie. To jest częstokroć świat dualistyczny, gdzie zło ma taką samą "wartość" w istnieniu, mocy i znaczeniu jak dobro, nie jest wypaczeniem, przypadkiem, ale równie realną i metafizycznie równą oraz wieczną siłą. To jest punkt, który kompletnie zmienia optykę całego konfliktu.<br /><br />Po drugie, nie wyciągałbym Ewangelii, T/tradycji Kościoła i historii, bo one niewiele mają tu do rzeczy. Paladyn bazuje na wypaczonej wizji z eposów, ale nie stanowi jej odzwierciedlenia. Gygax unikał jak ognia bezpośredniego przenoszenia religii w takim kształcie do gier, dlatego w D&D byli biskupi i wikarzy z krzyżami i odpędzaniem ożywieńców, ale o sakramentach, ceremoniach i innych rzeczach już milczał. Nawet nie wciągał w to aniołów, tylko powymyślał solarów, aasimary i inne badziewia. Jak już chcesz iść tymi drogami, to bardzo bym uważał, bo robisz na siebie pułapkę - amerykańska religijność czasów, gdy paladyn się kształtował w RPG to w dużej mierze protestantyzm (choć Gygax był Świadkiem Jehowy, ale wynik ten sam), a tam Bożą zemstę, gniew i ognistą sprawiedliwość akcentowało się znacznie bardziej, niż w katolicyzmie (przynajmniej od czasu Soboru, bo przed nim też nie jest różowo). W pierwotnych D&D linia dobro/zło kompletnie nie istnieje jako wartość, bo to tylko zabawne mrzonki śmiertelnych istot. Jest tylko Ład i Chaos, które walczą o kontrolę nad rzeczywistością (Moorcock etc). Ktoś sprzymierzony z Ładem wcale nie będzie z definicji dobry i przyjemny, może być całkiem porytym psychopatą, zaś istoty chaotyczne zazwyczaj są mocno nienormalne, ale to też nie jest reguła.<br /><br />Potem dopiero wchodzi dziewięciostopniowy Alignment, ale IMO Lawful Good wcale nie oznacza Lawful Stupid, a już na pewno nie musi oznaczać Lawful Nice - i to jest też wątek, który się ciągnie za Loladynami niemal od samego początku. Cytat Pawła Tytusa jest jak najbardziej błędny, m.in. dlatego, że rzekoma krystaliczność i ideał paladyna wcale nie musi być ucieleśnieniem ideału dla pozostałych ośmiu charakterów (dla co najmniej trzech będzie chodzącym koszmarem), również dlatego że Lawful Good ≠ Lawful Nice. I w tym punkcie chciałbym też zauważyć, że kompletnie przemilczałeś wątki Bractwa bez chorągwi i deadlandowych Templariuszy.Shockwavehttps://www.blogger.com/profile/02611720949474989221noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3372262883726242108.post-65253928070499410032017-07-23T01:47:32.936+02:002017-07-23T01:47:32.936+02:00Dziękuję. Jeśli chciałbyś być powiadamiany o innyc...Dziękuję. Jeśli chciałbyś być powiadamiany o innych tekstach w przyszłości zapraszam cię do odwiedzenia mojego profilu w serwisie Facebook.Szary Grabarzhttps://www.blogger.com/profile/12047303104309418574noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3372262883726242108.post-33519387129879085332017-07-23T01:35:28.153+02:002017-07-23T01:35:28.153+02:00Dziękuję za podjęcie dyskusji. Pozwolisz, że ja ró...Dziękuję za podjęcie dyskusji. Pozwolisz, że ja również odniosę się do twoich punktów w cóż... Punktach.<br /><br />1) Ufam, że wiesz o czym piszesz w kwestii wymagań 4ed. Jedyna zatem poprawka do numer cztery zamiast pięć. Sam nie posiadam i nie pamiętam zasad w 4ed, przyznaję się do błędu. Jak możesz wyrozumieć z mojego artykułu nie zgadzam się z twoją interpretacją tego czym jest Paladyn. Nie twierdze że twoja jest zła (ponieważ nie ma czegoś takiego jak Teoria Prawdziwego Paladyna) ale moja wizja jest inna. <br /><br />Mylisz się jednak mówiąc o "złych" Paladynach przynajmniej do edycji 3.5 Tam wyraźnie istniała odrębna klasa Rycerza Ciemności jako klasa prestiżowa. <br /><br />2) Ta "rozkmina" to nic innego jak twoje własne zdanie w temacie (i może kogoś kogo cytujesz) jako takie wydaje mi<br /> się, bez urazy, prostackie. Powieszenie złodzieja na najbliższej gałęzi nijak nie zgadza mi się z postacią Praworządną-Dobrą. Praworządną-Neutralną lub Praworządną-Złą jak najbardziej. Taka logika jest z gruntu błędna ponieważ ignoruje fakt iż ten człowiek jest nie tylko praworządny ale i dobry. Dlatego D&D podaje informację, że postacie o takim charakterze nie są dobrymi sędziami. <br /><br />"To nie jest moralność dzisiejszego świata, ale moralność widziana oczami "średniowiecznego" człowieka. Za przestępstwo się karze i nie ma okoliczności łagodzących." <br />Kilka linijek dalej piszesz, iż mamy tu do czynienia z fantastką. Oprócz tego głosy o niemoralności tortur były już w średniowieczu, ale to dygresja. Ignorowanie okoliczności łagodzących nie ma nic wspólnego z postacią Praworządną-Dobrą znowu bardziej jest to Praworządna-Neutralna.<br /><br />O tym czy mordowanie jeńców jest godne Paladyna, nawet takich w których "wyczuwa zło" to sam w sobie temat na długą debatę. Powiedzmy więc w skrócie iż stanowczo nie jest to tak jednoznaczne jak zdajesz się sugerować.<br /><br />Zło jako rzecz ustalona to też nie jest stała, nawet w D&D. Pozwolę sobie przypomnieć choćby odpowiednie zapisy w Księdze Plugawego Mroku do 3ed. MG może zdecydować się by tak było ale nie musi.<br /><br />Jak pisałem wyżej "karzący miecz sprawiedliwości" to cecha bardziej Praworządna-Neutralna. Tu masz czystą sprawiedliwość. Tego się nie da pogodzić z przebaczeniem i miłosierdziem. Tego skąd wy ludzie bierzecie te teksty o terrorze i drżeniu to naprawdę nie wiem. Świadomie ignorujecie połowę opisu charakteru.<br /><br />3) Przeskakując na teoretyczne myślenie chrześcijańskie (a to z tej kultury wywodzą się wszak Paladyni) nawet jeśli ktoś cierpi za grzechy to należy mu pomóc i przebaczyć. Odsyłam do co popularniejszych fragmentów Ewangelii. Zemsta, kara to nie są (w teorii) wartości chrześcijańskie, zaś na pewno nie są do idee podpadające pod "Dobro". Można oczywiście wyciągać teraz faktyczną historię kościoła itp. Jednak ponieważ rozmawiamy o fantastyce pozwalam sobie traktować takie zdarzenia jako wypaczenia, będąc zaś Mistrzem Gry nie Paladyna postępującego na sposoby opisane przez Ciebie w punkcie drugim, szybko pozbawiłbym mocy jako tego który zszedł ze właściwej drogi. Zagubił się w fanatyzmie i pragnieniu zemsty. <br /><br />Postacie które opisujesz nie są według mnie Paladynami. Nijak nie zgadzają się z moją interpretacją dziewięciu charakterów. Oczywiście masz pełne prawo do innej wizji.<br /><br />Pozdrawiam. Szary Grabarzhttps://www.blogger.com/profile/12047303104309418574noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3372262883726242108.post-76713091781408734752017-07-23T00:50:19.856+02:002017-07-23T00:50:19.856+02:00Nie do końca tak to wygląda, IMO mocno kręcisz i p...Nie do końca tak to wygląda, IMO mocno kręcisz i przeinaczasz pewne rzeczy pod swoją tezę. Odniosę się tylko do kwestii formalnych.<br /><br />1. 5 edycja D&D nic nie namieszała, bo z wymagań Alignment zrezygnowano już w D&D4. Paladyn to po prostu święty wojownik za ideę i/lub bóstwo - możesz to sobie traktować jako bardziej militarnego Kleryka, albo właśnie templariusza - ale bogowie również bywają źli i mają takowych kapłanów (z tym jakoś nikt nie ma problemu). Złe i demoniczne bóstwo również jest na swój sposób święte (przeskok na myślenie hinduistyczne, nie judeochrześcijańskie). Nie ma nic niestosownego w złym, okrutnym paladynie. Mamy nawet fajne przykłady kogoś, kto jest doskonałym typem złego paladyna - Darth Vader.<br /><br />2. Druga kwestia to rozkmina na temat co to znaczy być praworządnym i dobrym. Otóż Gygax wypowiadał się o klasach, charakterach i przykładach działań na forum Dragonsfoot i mocno byś się zdziwił jego wyjaśnieniami. Paladyn widzi złodzieja podczas aktu kradzieży, co robi? Chwyta gościa i wiesza na najbliższym drzewie. Ot tak, po prostu. Dlaczego? Bo to jest prawe. Bo to jest dobre. Bo przestępstwo trzeba karać i mieści się to w graniach praworządnego dobrego charakteru. To nie jest moralność dzisiejszego świata, ale moralność widziana oczami "średniowiecznego" człowieka. Za przestępstwo się karze i nie ma okoliczności łagodzących. Zeznania na torturach? Niechętnie, ale akceptowalne - przecież to był normalny sposób otrzymywania zeznań w tamtej mentalności. Masowe egzekucje jeńców? Oczywiście - wszystkich, którzy odmówili przyjęcia światopoglądu paladyna, a już na 100% obstających przy jakimkolwiek złym charakterze. Hej, to jest świat fantastyczny, paladyn <b>WIE</b>, że zło istnieje realnie jako obca siła i działa przez swoje namacalne i diabelskie sługi. Sądzisz, że będzie się certolił z ludźmi, którzy świadomie obstają przy demonach (a spróbuj go oszukać - Known Alignment i zaorane).<br /><br />Tak, w jednym ręku niesie przebaczenie i miłosierdzie, ale w drugim ma karzący miecz sprawiedliwości i dopiero będzie prawdziwym frajerem - i zdrajcą swojego powołania - jeśli zawaha się go użyć. Bo nie jest Neutral Good ani Chaotic Good (których to raczej opisujesz w swojej notce i właśnie takich możesz sklecić na D&D5) - on jest Lawful Good i niech każdy grzesznik drży przed nim ze strachu.<br /><br />3. Pamiętaj też, że Alignment to niezupełnie charakter czy ta nieszczęsna moralność. To jest raczej ustawienie w wojnie o kształt rzeczywistości. Paladyni z Greyhawk Supplement mają być Lawful, a to wcale nie oznacza, że są miłymi gostkami. Owszem, mają leczyć rany, choroby i klątwy, nakładać ręce i szukać dobra itd., ale nie będą biegać dookoła i litować się nad każdym cierpiącym. A jak ktoś cierpi sprawiedliwie, za grzechy? To są goście, którzy zostawią cię zdychającego w rowie, jeśli zdecydują ponad wszelką wątpliwość, że właśnie zdychasz sprawiedliwie i jesteś niegodny ich pomocy. Aktem miłosierdzia będzie cios łaski i modlitwa za spokój duszy. Bractwo bez chorągwi (do czasu spotkania z Lady Stoneheart) to chyba bardzo dobre odzwierciedlenie czym są praworządni dobrzy paladyni. Drugim przykładem będą Templariusze z Hell on Earth, którzy przed udzieleniem pomocy jakiejś osadzie na radioaktywnych pustkowiach, najpierw udawali się do niej jako żebracy i uchodźcy. Pogardzano nimi, ubliżano, wyśmiewano, bito i wyrzucano poza granice osady? Odmawiano schronienia, jałmużny, wody i posiłku? Jeśli nie, to ryzykowali życiem by pomóc za wszelką cenę. W przeciwnym wypadku, kiedy Templariusz objawiał się mieszkańcom w chwili zagrożenia (bo zawsze wiedział uprzednio, że horda mutantów lub bandytów wkrótce zaatakuje siedlisko), ignorował błagania o pomoc i litość, zabierał tylko garstkę ludzi, którzy okazali mu miłosierdzie gdy nie mieli pojęcia z kim mają do czynienia. Reszta grzeszników niech ginie w zalewie ognistej sprawiedliwości. I to też jest paladyn.Shockwavehttps://www.blogger.com/profile/02611720949474989221noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3372262883726242108.post-90352246681297297242017-07-23T00:48:07.521+02:002017-07-23T00:48:07.521+02:00A fajne :DA fajne :DMikoGothttps://www.blogger.com/profile/11971218375974804238noreply@blogger.com